Pyszne, kruche i proste do przygotowania ciastka maszynkowe, można łatwo rozpoznać po kształcie. Dla wielu z nas są wspomnieniem z dzieciństwa. Ja sama pamiętam, jak babcia cały dzień! piekła niewyobrażalne ilości tych ciastek. Jeszcze ciepłe ukradkiem podkradaliśmy z blachy. A wieczorami jedliśmy zamiast kolacji ze szklanką mleka „prosto od krowy”. Dobrze przechowywane w zamkniętym pudełku długo zachowają świeżość.
Dawniej często pieczone były przed świętami Bożego Narodzenia. Gospodynie rozpoczynały ich wypiek dużo wcześniej, aby zdążyć na czas z przygotowaniami. Trzymały w szklanym słoju lub blaszanym pudełku, szczelnie zamknięte mogły leżakować do końca karnawału.
Składniki:
• 750 g ekologicznej mąki pszennej typ 750 Chlebowej NADBUŻAŃSKIEJ Młyny Wodne
• 125 g masła
• 125 g smalcu
• 125 g cukru pudru
• 4 żółtka
• 1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18%
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• aromat waniliowy lub śmietankowy
Mąkę posiekaj z masłem i smalcem, dodaj cukier, żółtka, śmietanę oraz proszek do pieczenia i aromat. Dobrze wyrób ciasto. Jeśli będzie zbyt twarde, dodaj kwaśnej śmietany lub odrobinę zimnej wody. Gotowe ciasto zawiń w folię spożywczą i włóż na godzinę do lodówki. Ja czasem robię ciasto wieczorem i zostawiam w lodówce na całą noc. Jeśli mocno stwardnieje, wyjmuję je trochę wcześniej z lodówki, żeby się nieco rozgrzało. Całość przepuść przez maszynkę do mięsa wyposażoną w specjalną nakładkę do ciastek. UWAGA: taka nakładka jest do kupienia w sklepach z artykułami gospodarstwa domowego czy na allegro i kosztuje grosze. Jest to metalowa prostokątna „linijka” z wyciętymi w niej otworami o różnych kształtach.
Jeśli nie masz nakładki i / lub maszynki, możesz rozwałkować ciasto i wyciąć kształty foremkami do ciastek.
Paski ciasta pokrój na mniejsze kawałki i ułóż na blasze. Piecz w temp. 1900C przez 15 – 20 minut do zrumienienia. Obserwuj ciastka, każdy piekarnik jest inny.
U mnie w domu często robi się wersję bogatszą, bo z marmoladą. Pasek marmolady wykładam tylką na ciastka (wzdłuż) przed pieczeniem. Przechowuję je w szczelnie zamkniętym pojemniku (niejednym :)